Kilka lat temu moim największym marzeniem, zarazem celem, było stworzenie miejsca, w którym będę dodawała pewności siebie i leczyła kompleksy, pomagała innym. Cera jest naszą wizytówką i mam pełną świadomość, że ode mnie i mojego zespołu zależy, w jakim stopniu pomożemy poprawić stan cery i zarazem samopoczucie Pacjenta. Od początku wierzyłam, że skuteczne terapie zabiegowe, leczenie trądziku, zabiegi przeciwstarzeniowe, nie muszą wiązać się z bolesnymi odczuciami i długim czasem rekonwalescencji! Sama borykam się z AZS- atopowym zapaleniem skóry. Jest to egzema skórna. W odróżnieniu od trądziku- egzemy nie jesteśmy w stanie wyleczyć, zlikwidować. Choroba, która ma swój czas remisji a jej podłoże tkwi w układzie immunologicznym. Wystarczy, że mam bardziej stresujący czas, czy zbliża się przejście w okres jesienny bądź wiosenny- moja skóra, pozbawiona bariery ochronnej, reaguje silnym zaczerwienieniem, podrażnieniem, czasami dochodzi do tworzenia się ran.

Przyznam, że głównym powodem ukierunkowania kariery zawodowej był mój własny przypadek. Kosmetologia nie pojawiła się w moim życiu z chęci upiększania pięknego. Moim najważniejszym celem było osiągnięcie takiego poziomu wiedzy i umiejętności, które pomogą takim osobom jak ja. Które szukają pomocy i dostają jedynie maści sterydowe, ścieńczające naskórek, który i tak jest bardzo cienki, oraz emolienty do pielęgnacji domowej. Uwierzcie, nie było szans na nałożenie makijażu na tłuste preparaty, przykrycia zaczerwienionej skóry. Jako nastolatka nie wspominam dobrze tego czasu, wystarczyło nieco więcej stresu z powodu zbliżającego się egzaminu a ja już wiedziałam, że muszę odwołać zaplanowane spotkania- stan skóry nie pozwalał mi na wyjście z domu, z uśmiechem na twarzy i myślą, że wyglądam dobrze. Jestem świadoma, że dbanie o skórę, tę najbardziej problematyczną czy też mniej, wymaga indywidualnego podejścia. I wiem, że mogę takie zagwarantować.

Wierzę, że starania moje, jak zespołu SKINSPACE, zmienią Twój świat na lepsze i dzięki nam uśmiechniesz się do lustra.