DOMOWE BŁĘDY W PIELĘGNACJI PO OPALANIU – CZEGO NIE UNIKAĆ, ABY NIE POGORSZYĆ STANU SKÓRY

Opalona, muśnięta słońcem skóra jest dla wielu z nas symbolem udanych wakacji. Jednak z perspektywy kosmetologa jest to stan SOS, skóra woła o pomoc. Promieniowanie UV, nawet jeśli nie spowodowało widocznego poparzenia, wywołało zmiany niewidoczne gołym okiem – uszkodzenia włókien kolagenowych, zwiększoną utratę wody, a także stres oksydacyjny, który nasila procesy starzenia się organizmu.

Dlatego właśnie pierwsze dni i tygodnie po intensywnej ekspozycji słonecznej są kluczowe dla regeneracji skóry. Niestety, często mylnie działamy w tym czasie, stosując nieodpowiednie kosmetyki i rytuały, które mogą prowadzić do nasilenia przebarwień, przesuszenia czy podrażnień.

Zbyt szybkie złuszczanie

Skóra po ekspozycji na słońce, o ile nie ma poparzenia, jest w mikrostanie zapalnym. Mechaniczne złuszczanie lub stosowanie wysokich stężeń kwasów w warunkach domowych może prowadzić do powstawania plam pigmentacyjnych i znacznie opóźnić proces gojenia. Skutkami takiego działania jest nasilenie podrażnień, wydłużona regeneracja i pojawienie się przebarwień pozapalnych. Peeling, najlepiej enzymatyczny, należy wprowadzić po ok. tygodniu od opalania, a po takiej procedurze nałożyć maskę w płachcie, by zwiększyć nawilżenie skóry.

Stosowanie kosmetyków na bazie alkoholu 

Gdy po opalaniu bariera hydrolipidowa jest naruszona, a naskórek odwodniony, alkohol etylowy występujący głównie w kosmetykach płynnych (mgiełki, toniki) nasila odparowanie wody ze skóry. Ta staje się jeszcze bardziej przesuszona i zwiększa się uczucie ściągnięcia. Takie działanie skutkuje nie tylko podrażnieniem, ale także większą podatnością na powstawanie zmarszczek oraz ich utrwalenie. Zamiast toników z alkoholem warto sięgnąć po łagodne tonery z substancjami nawilżającymi, które konsystencją przypominają esencję lub po wodę termalną, która wspiera gojenie się skóry.

Za dużo okluzji

Wielu osobom wydaje się, że im grubsza warstwa kremu czy balsamu, tym szybciej skóra dojdzie do siebie. Niestety, ciężkie maści okluzyjne, zawierające wysoko w swoim składzie parafinę czy wazelinę, blokują ujścia gruczołów łojowych i sprzyjają powstawaniu niedoskonałości – szczególnie u osób ze skórą wymagającą czy przetłuszczającą się. 

Zdecydowanie lepszą opcją jest zastoswanie kremów z cermaidami, skwalanem czy ektoiną pozwolą odbudować barierę skóry bez dawania efektu maski. 

Gorące kąpiele i długie prysznice

Wysoka temperatura wody rozpuszcza naturalne lipidy w warstwie ochronnej skóry, przez co staje się ona jeszcze bardziej podatna na utratę wilgoci. Ponownie – zwiększa się przesuszenie i uczucie ściągnięcia. Lepszym rozwiązaniem jest mycie ciała i twarzy letnią wodą, przy stosowaniu delikatnych środków myjących, nawet tych bez mydła w składzie – tzw. syndet. Po kąpieli nie należy pocierać skóry, a raczej osuszyć ją przez dociskanie za pomocą miękkiego ręcznika. 

SPF tylko na urlopie

Wiele pacjentek po powrocie z urlopu odstawia krem z filtrem, myśląc, że jest on niepotrzebny, a zagrożenie minęło. A to właśnie w tym czasie powinniśmy przyłożyć się do ochrony przed słońcem kilka razy bardziej. Najskuteczniejszą profilaktyką anti-age jest stosowanie SPF30/50 nawet w mieście i w pochmurne dni, tak by nie utrwalać fotouszkodzeń. 

A jak powinna wyglądać pielęgnacja?

Plan pielęgnacji po opalaniu powinien zawierać przede wszystkim łagodzenie stanu zapalnego zarówno na zewnątrz, jak i od środka. Pierwszym ratunkiem jest z wyboru pianka z pantenolem czy żel aloesowy, jednak przez jakiś czas rutyna pielęgnacyjna powinna mieć ten sam schemat – delikatne oczyszczanie, esencje/sera z łagodnymi antyoksydantami, kremy uszczelniające bhl oraz nieodłączny element – SPF. Nie dokładaj jej w tym czasie nowych atrakcji, bo dla niej to tylko dodatkowa praca, której nie jest w stanie udźwignąć. 

W walce ze stanem zapalnym – dieta przeciwzapalna

Zatroszcz się o to, by na Twoim talerzu znalazły się warzywa i odrobina owoców. Jednak to nie wystarczy – witaminy, będące również antyoksydantami, które rozpuszczają się w tłuszczach – A,D,E,K – potrzebują wsparcia zdrowych kwasów tłuszczowych. Kwasy omega-3 zbawienne dla skóry to przede wszystkim olej z wiesiołka, ogórecznika, orzechów włoskich czy z czarnuszki. Dodając je np. do sałatki, wspomagasz płaszcz lipidowy skóry, ale także wspierasz barierę ochronną żołądka i jelit, co bezpośrednio przekłada się na jej stan.

Skóra nie zapomina ekspozycji na słońce – każdy epizod intensywnego plażowania kumuluje uszkodzenia, na których skóra bardzo traci. Odpowiednie zatroszczenie się o ciało oraz pielęgnacja po wakacjach to inwestycja w zdrowy i młody wygląd skóry przez lata. Nasłoneczniaj się z rozwagą!

Tekst przygotowała:
Wiktoria Chromik – kosmetolog w Klinice SKINSPAC
E